„Słownik gwar kaszubskich na tle kultury ludowej” to siedmiotomowe dzieło, którego autorem jest ś.p. ksiądz Bernard Sychta.

Autor był rodowitym Kaszubą. Pochodził z Puzdrowa, małej wsi leżącej w okolicy Sierakowic w powiecie kartuskim. Jedną z najważniejszych cech słownika jest ścisłe powiązanie materiału leksykalnego z kulturą ludową. Stąd w słowniku można odnaleźć wiele związków frazeologicznych, zwrotów, humorystycznych opowiastek, prognostyków, przysłów ludowych, zagadek, wierszyków, porównań, a nawet całych opowiadań ilustrujących znaczenie danego wyrazu.

Oprócz tego czytelnik pogłębia swoją wiedzę z zakresu w meteorologii ludowej, wierzeń ludowych, a nawet poznaje bajki.

W owych bajkach bohaterami są głównie zwierzęta o ludzkich cechach a każda z nich zawiera morał. Bajki ze słownika B. Sychty można z powodzeniem wykorzystywać na lekcjach języka kaszubskiego. Kaszubi (informatorami są przypadkowe osoby), podobnie jak Ignacy Krasicki, zawierali w swoich bajkach największe prawdy o naturze ludzkiej, zmuszając czytającego do głębokiej refleksji nad światem i samym sobą.

Bajki to utwory, w których świat realny miesza się ze światem fantastycznym tworząc zrozumiałą rzeczywistość.

Korzystam z bajek w czasie lekcji języka kaszubskiego we Fregacie, ponieważ jest to dla uczennic świetna zabawa. Kiedy utrwalamy treść bajki np. za pomocą mini przedstawienia teatralnego obrazującego treść, dziewczynki mają możliwość sprawdzenia swoich umiejętności aktorskich, ale także uczą się improwizować na scenie. Do przedstawień warto wykonać rekwizyty np. maski, co sprzyja rozwijaniu sprawności manualnych, lubią to szczególnie dzieci w młodszych klasach. Ćwiczenia teatralne budzą w dzieciach otwartość na ludzi, komunikatywność oraz sprawiają, że dziewczynki czują się między sobą dobrze i są radosne. Oczywiście jest to jedna z wielu metod pracy nad tekstem. Warto także wspomnieć o tworzeniu papierowych książeczek, w których uczennice za pomocą historyjki obrazkowej przedstawiają plan wydarzeń omawianej bajki.

Chętnie wówczas współpracują, dzielą się pomysłami na wykonanie rysunków, działają zespołowo.

Oto jedna bajek ze słownika Sychty – bajka (Lewinko):

Spòtkôł rôz wilk lësa, i mò rzekł: Lësu, të wiész, że jô jem mòcny. Jô bë le sò chcôł rôz z człowiekiem spróbòwac, chto je mòcniészi, ale jô nie wiém, chto to je człowiek”. A lës mò rzekł: „Pòdzemë w krze nad drogą, to cë pòwiém, chto to je człowiek.” Jak òni w tëch krzach sedzelë, té szło jedno dzéwczątkò, a wilk sò pitô: „Lësu, je to człowiek”? A lës mò rzekł:” Nié, to lejesz bòdze człowiek.” Za sztërk szedł stôri chłop przë krekwi, a wilk sò zôs pitô: „Je to człowiek?” „Nié, to ju béł człowiek”. Jak òni jesz sztëk żdelë, té szedł młodi lesny z flińtą, a lës rzekł: „Wilkò, to je człowiek. Terô sò mòżesz z nim spróbòwac”. Jak òn to rzekł, tak wilk zarô prosto sënął na lesnégò, ale lesny wzął i wëpôlił mò z flińtë, le gò nie zabił, bò miôł szrót na ptôchë. A pòtemò jesz kòlbą mò przësmarowôł, tak, że wilk mòszôł òcekac. Jak òn przëszedł, té lës sò gò spitôł: Në, chtëż je mòcniészi, të czë człowiek’? A wilk rzekł: „Widzysz lësu, jak wëzdrzi mój łep, jednak człowiek je mòcniészi òd mie”. (informator lat 86) SY III, 94
Literatura wprowadza porządek, ład i buduje poczucie bezpieczeństwa, rozwija zasób słownictwa. Samo słowo „bajka” kojarzy się dziecku z czymś, co jest przyjemne, dobre, łagodne, ciekawe. Korzystanie z bajek w czasie zajęć z pewnością może się przyczynić do aktywnego udziału dzieci w lekcji oraz radosnego podejmowania wyzwań zaproponowanych przez nauczyciela.

Napisany przez Paulina Węsierska