W dniu wyborów do Sejmu postanowiliśmy zmobilizować jak największą liczbę obywateli do aktywności i… poszliśmy na spacer. Wszyscy spacerowali a Emilia Szczesiak i Paweł Gabriel robili zdjęcia.

Karmimy inwentarz (fot. Emilia Szczesiak)

 

W oddali majaczą wieże Szymbarku (fot. Emilia Szczesiak)

 

Organizator twierdzi, że największą frajdę na fregatowych wyprawach sprawia mu radość dzieci (fot. Emilia Szczesiak)

 

Z samego rana wsiedliśmy w pociąg do Krzesznej i po dotarciu na miejsce wyruszyliśmy w marsz do Szymbarku. I tu objawił się temat przewodni spaceru – grzyby!

Przechodziliśmy obok tej sowy wszyscy, ale tylko Łucja ją dostrzegła (fot. Paweł Gabriel)

 

Pierwszy prawdziwek! (fot. Emilia Szczesiak)

 

Te czerwone ponoć nie są śmiertelnie trujące. A na pewno upiększają lasy. (fot. Emilia Szczesiak)

 

Na dzień przed wyruszeniem okazało się, że Msza Św. w Szymbarku celebrowana będzie przez Biskupa pomocniczego Diecezji Chełmińskiej. Nasza nieco zbyt kolorowa na taką okazję gromada zabunkrowała się na chórze i dotrwaliśmy do końca długieeeego Nabożeństwa nie budząc nadmiernej sensacji.

Wystrój cokolwiek kontrowersyjny (fot. Emilia Szczesiak)

 

Pod Kościołem okazało się, że jest nas ze dwa, albo i trzy razy więcej niż w Krzesznej. Tą, poważną już, gromadą wyruszyliśmy w dalszą drogę – na szczyt.

To już jesień (fot. Emilia Szczesiak)

 

W drodze na szczyt (fot. Emilia Szczesiak)

 

Ja nie wejdę? (fot. Emilia Szczesiak)

 

Widoki ze szczytu wprost bajkowe (fot. Emilia Szczesiak)

 

Okalające Wieżycę lasy okazały się być rajem dla początkujących i zaawansowanych grzybiarzy. Maślaki, prawdziwki, podgrzybki, sowy wydawały się wyrastać pod nogami.

Podgrzybek zajączek (fot. Emilia Szczesiak)

 

Maślaki i koźlarz (sprawdzić czy nie goryczak) (fot. Emilia Szczesiak)

 

Borowik ceglastopory (fot. Emilia Szczesiak)

 

Tego wyrzuć! (fot. Emilia Szczesiak)

 

Znaleźliśmy nawet borowika ceglastoporego. Na szczycie obowiązkowa wizyta na wieży widokowej, skąd w bieg na wcześniejszy pociąg puściła się część ekipy. Zdążyli, po szalonym biegu na przełaj. Reszta z nas spokojnie ruszyła dalej, aby malowniczym szlakiem, przeprawiwszy się przez rzeczkę, dotrzeć na stację w Wieżycy.

Szlak w dół wije się po stromiźnie (fot. Emilia Szczesiak)

 

Fregatowe dzieci wiedzą do czego służy szlaban (fot. Emilia Szczesiak)

 

Tych dwóch Panów śpiewająco zdało egzamin na dżentelmena (fot. Emilia Szczesiak)

 

W oczekiwaniu na pociąg (fot. Emilia Szczesiak)

 

Weź konia na spacer, niech się wybiega… (fot. Emilia Szczesiak)

 

Tu, buszujące wzdłuż torów w oczekiwaniu na pociąg do Gdańska dzieci postawiły kropkę nad i znajdując gromadkę rydzów!

Napisany przez Grzegorz Wszelaczyński

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *